Wednesday, November 27, 2013

Week 8/ Tydzień 8 Artemis

'I woke up too late and was sleepy, but there was no time for excuses and started ARTEMIS ASAP. Burpees went 20s slower than last time  - i quickly glanced at my watch. Later on pullups - without any significant result. It was about 13-14 min after pullups. First pushups - 25 reps and then 10 reps each approach...DAMN!!
What is going on?!
Fortunately, after 50 pushups finally I started to fight, shortened breaks and made 10-15 reps per each apprch.
Squats - I used to do more than 200 reps in a row, but now I cannot do 150 reps at once. In this case it was 80-40-30.
FINAL ROUND - Burpees - went quicker than I expected and IMO it was the key moment to beat PB!I "stole" only 20s but I'm proud of myself anyway!

Wstałem dzisiaj trochę za późno i byłem lekko rozespany. Nie ma jednak przebacz i Artemisa czas zacząć!
Burpees poszły wolniej o 20s niż ostatnio - zdążyłem zerknąć na zegarek. Potem pullups - też bez żadnej rewelacji...wymęczone - czas jak zawsze w okolicach 13-14 minut na tym etapie.
Przyszła pora na pompki i tu też rozczarowanie - 25 na początek i później po 10 ze sporymi przerwami - rekord był baaardzo daleko. O dziwo - powyżej 50 pompek zacząłem walczyć!Coraz krótsze przerwy i po 12-15 powtórzeń. Przysiady - znowu rozczarowanie - na 3 raty...Nie wiem czy bardziej dokładnie robię burpees niż kiedyś i bardziej obciążam nogi czy po prostu gorzej mi idą przysiady...
Ostatnia seria burpees poszła całkiem dobrze, na pewno lepiej niż ostatnim razem...Suma sumarum - wyrwałem 20 sekund i jakimś sposobem jest nowy PB...

ARTEMIS - 27:34 - PB

Weight: 204 lbs
Waga:92.5kg

No comments:

Post a Comment