I haven't been running for a long time. I found my running suit, shoes, earphones and....looked through my window - raining. It wont stop me-i thought. So i put my waist bag on, set endomondo and...LETS GO:)
While preparing i met my colleagues who told me" its raining, go back home"...Im not made of sugar so I just proceeded.
It wasn't easy for me to keep appropriate pace, especially run-ups were difficult - thigh muscles were sore after 5km.
Od dawna nie biegałem. Wydobyłem cały sprzęt, tj.legginsy, buty, słuchawki...Patrzę a tu deszcz za oknem - oczywiście nie powstrzymało mnie to. Wrzuciłem telefon do nerki, włączyłem endomondo i pomknąłem:) Po drodze spotkałem znajomych którzy stwierdzili że bieganie w taką pogodę nie jest normalne:D:D
Oczywiście pomknąłem dalej.
Pierwszy kilometr myślałem że lecę poniżej 04:00 a tu jednak sporo powyżej, nie czuję tempa.
Oddech nieźle, najbardziej siadały mi uda na podbiegach. Przez to osłabłem najbardziej.
W lasach sporo błota i to też na pewno wpłynęło na formę.
Nie jest jednak źle
DISTANCE:11.17 km
TIME: 49:13 min
AVG PACE 04:23 km/min
Mój bieg w endomondo:
EDIT:
Additionally i made 2 Max's
Dodatkowo jeszcze dołożyłem 2 maxy
Max Pushup 54
Max Situp 130
A jutro koniec tygodnia i odkładany Zeusik:)
No comments:
Post a Comment