Wednesday, January 1, 2014

Week 13/ Tydzień 13 10km run+Max's

I planned to start a New Year with a 10km run and either Artemis or Zeus. Unfortunately I failed.
During running, I kept pace at the level 4:30-4:40. It is satisfactory result, considering the fact, that last time I ran was abt 2 months ago. Just at about 9km my phone has frozen, so I was forced to stop and continue after a few minutes. My body was cold and i lost my running rhythm:(
Several hours later I decided not to do Artemis nor Zeus and focus only on one MAX exercise and KB.

Plany były bardziej ambitne ale lenistwo i ciało nie pozwoliły na to. Podczas biegu trzymałem tempo na poziomie 4:30 - 4:40. Było całkiem nieźle jak na fakt, że ostatnio biegłem chyba z 2 mies temu. Po 9 km zmroził mi się telefon i miałem wymuszoną przerwę.
Po kilku godzinach po powrocie do domu wziąłem się za 2 część treningu - odpuściłem Zeusa i Artemisa i zrobiłem tylko Burpee Max i ćwiczenia z czajnikiem.

Running:
9.34 km - 43m:11s
5min break
1.81 km - 08m:46s

Max Burpees - 71
3min Alternating KB Swing

Waga: 94.3

7 comments:

  1. 10 km w 50 minut? To chyba dobry czas? Biorąc pod uwagę, że ja biegam 2km w 15 minut to czas mas rewelacyjny :)

    Widzę, że po świętach trochę borykasz się z wagą?? 2 kg więcej. Ale szybko spalisz :) ja już swoją przestałem się przejmować :) będzie spadać swoim tempem i tyle..

    ReplyDelete
  2. Dzisiaj byłoby jakieś 46 minut, wynik całkiem dobry:)
    A co do wagi to faktycznie, nabrałem masy i ciągle trend do góry...Widać to po burpees:)
    Muszę wyciąć słodycze przede wszystkim:)

    ReplyDelete
  3. No słodycze to jest zło wcielone!!! Jeszcze s okresie świątecznym masakra!!! Zauważyłem fajną prawidłowość. Ostatnio po zrobieniu aphrodite schudłem półtorej kilo :) ale zaraz był sylwester.....

    ReplyDelete
  4. Ja po półmaratonie schudłem kiedyś chyba 4kg:D Ale wiadomo, że to woda w większości. Mam jednak nadzieję, że teraz wszystko się ustabilizuje - styczeń długi:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja również mam nadzieję, że wkrótce wszystko się ustabilizuje :) masz rację styczeń długi!!!

      Delete
  5. Już robisz 71 burpee w 5 min? No ładnie!
    Aż mnie ręce świerzbią, żeby poskakać trochę ;)
    Też mam problem ze słodyczami... od świąt na stoliku stoi duża miska z michałkami i jej zawartość już niemal całkiem pusta, a do tego w sylwestra z dziewczyną robiliśmy tartę czekoladową :D
    Próbuję zastępować słodycze owocami, pestkami dyni, paluszkami, ale to wystarcza na 1-2 dni przerwy i potem znowu:/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja to jestem uzależniony i mogę tylko binarnie:)
      Jeść albo nie jeść:D

      Delete